– Wisławie Szymborskiej
Cisza!
Jak rozdzierający
punkt uniesienia
przeszywa na wylot
wszystko co spotka.
Cisza!
I tylko dziecko
nie rozumie sensu
jej trwania
śmieje się w głos.
Cisza!
Nic innego nie zostało
tylko atrament na
papierze przypomina
o jej istnieniu.